poniedziałek, 30 stycznia 2017

Kotlety z czerwonej soczewicy.

Wiem, że się ociągałam i już dawno temu obiecałam Wam ten przepis.
Każdy, kto uwielbia kotleciki i czerwoną soczewicę będzie zachwycony!
Ja podczas przygotowywania tych kotletów musiałam dogotować soczewicę... bo połowę zjadłam :D

Także nerwy na wodzy ;) i do roboty!

Kotlety z czerwonej soczewicy: (przepis na około 10 - 12 kotletów)

- 1 szklanka suchej czerwonej soczewicy
- 1/2 szkalnki mąki kukurydzianej
- 1/3 szklanki siemienia lnianego (może być mielone lub całe nasiona)
- 1/2 szklanki otrębów owsianych lub orkiszowych
- 1 duża cebula
- 1 średni burak
- sól
- pieprz
- 1 łyżeczka majeranku
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 6 łyżek oleju rzepakowego.




Zaczynamy od gotowania soczewicy (do miękkości, około 15 minut). Obieramy cebulę oraz buraka i ścieramy na tarce. Na rozgrzaną patelnię dodajemy 2 łyżki oleju rzepakowego i wrzucamy cebulę oraz buraka. Podsmażamy do miękkości. Siemię lniane zalewamy wrzącą wodą tak, aby zakryło wszystkie nasiona. Odcedzamy ugotowaną soczewicę i dodajemy do cebuli i buraka. Podsmażamy aby odparować wodę. Wszystkie składniki przekładamy do miski, dodajemy mąkę, otręby, olej rzepakowy oraz przyprawy. Całość mieszamy. Na rękę dajemy kilka kropel oleju rzepakowego i formujemy kotlety. Kotlety obsmażamy na oleju z każdej strony (około 3 minuty na jedną stronę).

Kotlety jedzcie jak lubicie :) z sałatą, może kaszą? A może na zimno do łapki? 

SMACZNEGO!






1 komentarz:

  1. Dzisiaj wypróbowałam przepis, głównie ze względu na mojego 2-latka, który od jakiegoś czasu ma etap "warzywa są blee". Ja szczerze powiedziawszy sceptycznie, do tego podchodziłam, no bo jak ma się to kleić? Ale po wymieszaniu już wszystkiego okazało się, że konsystencja jest idealna! Kotlety wyszły przepyszne, mój 2-latek zeżarł! je ze smakiem, nie tylko na obiad, ale i podwieczorek, natomiast mój mąż myślał, że to kotlety wołowe :) Dla mnie zdecydowanie lepsze niż wołowe, zwłaszcza że uwielbiam czerwoną soczewicę :) Polecam!!

    OdpowiedzUsuń