Przyszły już do nas chłodniejsze dni i jesienne deszcze 😏😏
A na taką pogodę najlepsza jest gorąca herbata iiiiiiiiii CIASTECZKA!!!
Starszemu synusiowi czytamy ostatnio książeczkę o Franklinie, który piecze ciasteczka dla rodziny i przyjaciół, stąd wziął się pomysł 😇😇😇
Wiadomo, że jako alergicy musimy sobie jakoś radzić z zamiennikami i w sumie muszę przyznać, że te ciastka są naprawdę dobre!
SKŁADNIKI:
- 150 g wegańskiej margaryny,
- 60 g cukru pudru,
- 85 g mąki gryczanej,
- 65 g mąki kokosowej,
- 75 g mąki ziemniaczanej.
PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie mąki przesiewamy. Łączymy ze sobą suche składniki. Dodajemy margarynę i mieszamy mikserem lub robotem do uzyskania gładkiej masy. Tworzymy piękną kulę i umieszczamy ją w zamrażalniku na 20 minut. Następnie rozwałkowujemy ciasto na stolnicy i wykrawamy małe ciastka (średnica około 5 cm). Ciastka umieszczamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy w piekarniku termoobieg, 180 stopni, około 12 minut. Wyciągamy z piekarnika gdy zaczną się rumienić.
TADAM!
i cyk cyk pyyyk znikają....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz